Futrzaste, pierzaste i inne - pochwalmy się pupilami Nasze zwierzątka.... |
Emka pisze: Coś wam powiem odnośnie cen piesków z hodowli. Pies w hodowli rodzi się i otrzymuje jedynie metryczkę w której są zawarte dane rodziców i hodowli. Cena takiego pieska uwarunkowana jest osiągnięciami rodziców. Im więcej tytułów i wyższe noty tym piesek jest droższy. Za krycie hodowca płaci nawet i 5000 Euro, do tego dochodzi wyjazd często za granice w celu krycia, opieka weterynaryjna no i badania wykluczające choroby genetyczne występujące u danej rasy. Niektóre badania (krew) wysyłają do Australii bo tylko tam je wykonują. Kojarzenie par odbywa w taki sposób aby było jak najmniejsze ryzyko przekazania choroby ( nosicielstwo u szczeniaków może wystąpić ( w bodajże 3 stopniach) ale szczenięta nie chorują). Następnym warunkiem może być krzyżowanie kolorów, ze względu na niebezpieczeństwo urodzenia się psów kalekich. Kolejny fakt , aby pies był z rodowodem musimy iść z metryczką urodzenia szczeniaka do Związku Kynologicznego i wyrobić rodowód, a to pociąga za sobą opłaty roczne za członkostwo. Taki piesek jest już wtedy na widoku, aby suka mogła mieć szczeniaki musi zaliczyć 4 wystawy i zdobyć tytuł suki hodowlanej. Teraz wystarczy znaleźć odpowiedniego kawalera z tytułami i już można mieć szczeniaczki. Tak to jest w skrócie O my god Dobrze, że przy "krzyżowaniu" ludzi nie ma takich cudów !!! Tylko..... buzi.... dupci.... i z głowy A tak na poważnie.... W 100% zgadzam się z Dorką. na wsi zwierze jest tylko zwierzęciem. Kocham zwierzęta, zawsze je miałam w domu, ale mam wrażenie, że ostatnio trochę się przesadza.... Próbujemy dodać zwierzetom cech ludzkich, ale ona nadal są tylko zwierzętami. Dbajmy o nie, kochajmy, dopieszczajmy, ale.... nie traktujmy jak ludzi !!! Ostanio w Faktach był reportaż o sczczeniaku uratowanym spod kół pociagu. Suczka jest sparaliżowana od pasa w dół, przeszła mnóstwo skomlikowanych operacji, rehabailitacji, zabiegów. Teraz pies jeździ na wózku Bardzo dużo wycuerpiała. Czy to ma sens ? czy taki pies jest szczęśliwy, czy tylko szczęśliwy jest jego właściciel ??? Już abstrahuje od kosztów leczenia.... a na leczenie ludzi ciagle brak pieniędzy ?? Gdzie jest ta granica zdrowego rozsądku ??? Sie rozpisałam |