A taka kocia rodzinka pomieszkuje u nas... Sa pół-dzikie, tzn. jak pusta ręka to nie podejdą, ale jak coś do jedzenia to i chętnie
Na tym zdjęciu są jeszcze w komplecie, bo niestety wczoraj po południu znaleźliśmy na ulicy jednego czarnuszka potrąconego przez samochód Tak więc zostały 2 czarne, jeden rudzielec i brat z poprzedniego miotu, nazywany przez dzieci trikolor: bo jest rudo-biało-czarny. |