Historia jednej rabatki
co nie znaczy, że na jednej się skończyło...
No to pojadą do Ciebie Lucuś we wtorek, bo jutro mam strasznie dużo roboty w pracy,więc torbę będę miała ciężką, a autko właśnie wczoraj okazało się nielojalne i coś się w ABSie lub w hamulcach popsuło. Muszę dybać do busa smutny
We wtorek będę miała luźniejszy dzień, więc się zabiorę z irysami wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM