Od zera do bohatera |
do mnie koty też przychodzą(sąsiadów) ale leżą tylko plackiem i żadnych nornic nie łapią mój własny pies, niby na gryzonie, a jakoś nie zainteresowany łapaniem A wczoraj mąż wrócił z działki "przydomowej" i mówił ,że jak chodził to tak czuł jakby miejscami pod ziemią pusto było |