Pośmiejmy się
Mąż lubiący wypić wraca do domu, podchmielony, po północy. Idzie cicho do kuchni, żeby zony nie budzić. Zapala światło, patrzy na stole dwa piwa i karteczka: kochanie w lodówce są jeszcze dwa schłodzone.
Idzie do syna, budzi go i pyta co się mamie stało, że taka niespodzianka go czekała. Syn na to:
- Jak wczoraj przyszedłeś nawalony do domu, zasnąłeś w fotelu, to cię matka zaczęła rozbierać. Jak ci ściągała spodnie, to się rozdarłeś : zostaw dziwko, ja mam żonę.


  PRZEJDŹ NA FORUM