U Emki w Kozino
Witajcie.
Opowiem wam pewną historię z obrazkami.
Pewnego dnia 3 lata temu pewni ludzie pojechali oglądać działki do kupienia, były dwie , każda z linią sn. Sprzedawca pokazał słupki od jednej i od drugiej, podał numery. Kupujący zdecydowali się na tą przy słupie bo linia przechodziła tylko po rogu działki. Jeździli na działkę przez 3 lata, zaorali, kosili doprowadzili działkę z ugoru do ładnej trawki. Zdecydowali postawić na niej 25 metrowy domek. Poświęcili wakacyjny wyjazd na rzecz ukończenia domku przed zimą. Teraz działka wygląda tak:






Ludzie cieszyli się że sami , własnymi siłami zbudowali całkiem fajny domek. Mieli plany o dalszym wykańczaniu i innych pracach.
Pewnego wieczora mąż mówi do żony :
-zobacz aktualizowali zdjęcia na geoportalu i widać domki sąsiadów.
Żona spogląda na zdjęcie i ze zdumieniem pyta:
-a czemu na przeciwko sąsiada jest inny numer działki niż nasz?

Nastąpiła chwila ciszy i padły w szoku brzydkie słowa.
Po szybkim przewertowaniu dokumentów okazało się, że działka którą oglądali to nie ta którą kupili. Praktycznie wszystko się zgadza gdyby nie fakt że sprzedawca pokazał działkę po prawej stronie słupa a ich nabytkiem okazała się działka po lewej stronie słupa.
Pytanie czemu się nie dopatrzyli?
Otóż działki były błędnie oznaczone na samym początku, a jeden ze sprzedawców był geodetą i pijakiem. Pierwsi działkowicze mieli również problemy z prawidłowym grodzeniem działek, różnice były w metrach. Geodeta przy ogradzaniu nieszczęsnej działki miał ustawić prawidłowo słupy narożne, jednak zanim to zrobił zmarł. W związku z zaistniałą sytuacją ludzie od domku postanowili ogrodzić wstępnie tą działkę którą widzieli jak kupowali.

Opadły emocje z feralną sytuacją i nieszczęśnicy można powiedzieć słowami Gawronki zaczynają " Od zera do bohatera". Domek trzeba przesunąć o jakieś 75 metrów, czyli przez całą długość obecnej działki, ale zanim to zrobią muszą uporać się z tym :





Minusy z zaistniałą sytuacją:
- działka właściwa przy dużych opadach jest mokra, jest to najniżej położony kawałek
- rozbiórka i stawianie nowego ogrodzenia
- przesunięcie domku o ile nie rozbiórka i budowa od nowa
- koniec wakacji idzie zima
- 2 lata koszenia na marne

Plusy:
- działka właściwa jest bliżej domu o 75 metrów
- jest bardziej na południe
- nie posiada lini sn tylko w rogu słup
- można zmienic koncepcję ustawienia domku
- można zacząć od nowa i po wszystkim zostać bohaterem.

Jaki z tej historii wynika morał ? Nigdy nie wierz w to co widzisz, bo kupisz kota w worku.



  PRZEJDŹ NA FORUM