Historia jednej rabatki
co nie znaczy, że na jednej się skończyło...
Ewunia bardzo mi sie podoba ten lesny zakatek z paprociami,pniakiem i hostami.
Juz wiem,ze taki u siebie zrobie,bo mam miejsce tam,gdzie teraz rosna astry,dalia,tam gdzie byly czarnuszki.
Miejsce kwiatkom zbytnio nie sluzy,bo za duzo cienia,np wszystkie lubiny szlag mi trafil,z 20 sadzonek,ani jeden sie nie utrzymal,inne kwiatki tez nie bardzo daly rade.
I juz sobie obiecalam,ze na wiosne zrobie tam cos "lesnego" Wlasnie myslalam o paprociach i hostach i jakims iglaczku.Z tym,ze chcialam wysypac tam jeszcze szyszek (bardzo mi sie podobaja rabatki z szyszkami ,podziwiam je ciagle na FO u Jule) zeby bylo bardziej "lesnie" .
Ha! I nawet korzenie tez mam,bo przeciez drzewo scinalismy i ciagle jeszcze je mam wesoły

Ale bede miec ladnie!
Bop czy musza byc kwiatki,zeby byly ladne rabatki?? Wcale nie musza...wesoły


  PRZEJD NA FORUM