Historia jednej rabatki co nie znaczy, że na jednej się skończyło... |
Skoro o różach... Róże w moim ogrodzie pojawiły się dzięki mojemu mężowi. Kupował je na przecenach w centrach handlowych. I tak się dowiedziałam, że mój mąż lubi róże. Miejsce pod nie, to jedyna rabata, którą dzielnie pomagał mi robić ![]() ![]() Uploaded with ImageShack.us ![]() Uploaded with ImageShack.us |