przygoda mojego życia.....
mój raj na ziemi i nie tylko.....
Hmmmm.... zalogowałaś się na tym forum, by napisać o wróżkach. To żart?
Jeżeli nie żart, to... nie przyjmuj do wiadomości tych dat/tej daty. Sama sobie powiedź, że to bzdura, bo masz zamiar żyć ... np. 110 lat i w setnej wiośnie polecisz na Marsa, dlaczego masz się ograniczać jęzor ? Swoją drogą, to oszustki, a nie wróżki, czytałam, że żadna PORZĄDNA wróżka z dawnych czasów nigdy nie podała daty śmierci, kanon "zawodowy" im na to nie pozwalał. Moją znajomą, która często odwiedzała wróżki poprosiłam, by przełożyła obrączkę na drugą rękę i ubrała ciemniejsze ciuszki. Wróżka rozkładając karty ze smutkiem stwierdziła, że znajomą w ostatnim czasie dotknęła straszliwa strata... sratatata! Ludzie szukający prawdy u wróżki, wierzący w duszki i przepowiednie... sprowadzają do swojego życia to... co usłyszą, bo czekają na to, wierzą, że tak ma być, prowokują los. Godzą się na taki stan, bo uważają, że przecież tak miało być.


  PRZEJDŹ NA FORUM