Witajcie Pogoda pod psem, zimno i mokro. W sobotę nie pojechaliśmy na wieś, dopiero wczoraj udało nam sie wybrać. Nie robiłam bnic specjalnego, posadziłam tylko roślinki, które dostałam od Joli ;:196 I cyknęłam parę zdjęć, niedobrych zresztą, bo już było późno i ciemno niestety....
Najpierw niespodzianka, jaką zrobił nam nasz lilak Palbin, którego kupilismy wiosną. Posadzilismy go przed majowymi mrosami i sniegiem i oczywiście wszystkie pączki przemarzły Wczoraj zobaczyłam coś takiego :wink:
A to lilia, która nam zakwitła. Nie mam pojęcia jaka, ale kolor ma niesamowity, prawda?
I nasza różyca
|