Co Cie dzis wkur....rzylo :))
Emka,niemozliwe ,ze to poprzedni wlasciciel,bo raz,ze mieszka 400 mil od nas,a dwa mlody juz nie jest,i watpie czy by mu sie chcialo przez plot skakac.
To musieli byc sasiedzi,ktorzy widzieli,ze cos sie buduje i obserwowali co tam wkladamy.
Moj ogrodek graniczy z polem od przychodni i szkoly wiec jedynie kto mogl mnie obserwowac to sasiedzi z domow obok,po prostu nie ma innej opcji.

tego samego dnia nie mogli rabnac,rabneli to dzis w nocy.
Wczoraj wieczorem maz robil jeszcze raz wylewke z cementu na ten grill i wedzarnie,rano przed praca poszedl zobaczyc czy wystyglo,czy dobrze stwardnialo,czy nie jest wodniste i zauwazyl slady w cemencie,wlezli mu tam.Maz mnie wola i sie pyta czy ja mu tamn lazilam,mowie,ze nie,pyta czy synus chodzil tam wieczorem,mowie,ze przeciez ze nie,bo sam mu powiedzial,ze ma tam nie lazic..
I intuicja go tchnela ,weszedl do szopy.,patrzy,a tam narzedi nie ma.
Czyli slady zostawili zlodzieje.
Tylko,ze maz musi na nowo wylewac i wyrownywac,bo zdeptali troszke.


  PRZEJD NA FORUM