Nigdy nie siałam kupionych, to nawet nie wiedziałam, że mogli napisać o tym pikowaniu zwykle odwiedzałam ludzi z malwami i zbierałam nasiona okazów, które mi się spodobały. Że przechorują - wiem z własnego doświadczenia, bo czasami, gdy posiałam ich zbyt dużo... przesadzałam.
Gosiu - zazdroszczę temu psu, też bym chciała tak sobie poleżeć bezczynnie.