Moje małe poczynania
ogródeczek Bożeny
No mój teść tak zawsze robi jak coś nabroi to teściowej kwiatki kupuje.Jak wchodzi do domu z kwiatkiem to teściowa od razu wie że coś nabroił.Dlatego ja mojemu powiedziałam żeby mi nawet kwiatów nie kupował,ostatnio na waletynki z kwiatkiem wparowa ja do niego COŚ NABROIŁ a on w śmiech,chociaz to akurat było miłe takie spontaniczne że mi kwiatka 1 raz od kilku lat kupił.I nic nie narozrabiał ma się rozumieć,ale szkoła teściowej dała mi do rozumu w tej kwestii.bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM