Rabatkowa historia, ciąg dalszy... |
Dziewczyny, jakiś koszmar to jest. Ja mam urlop, bo moja strona Krk będzie zamknięta. Będzie można wjechać do miasta, ale od mojej strony tylko w godzinach 0.00-8.00. Wyjazd tak samo. Po za strefami zamkniętymi można się poruszać samochodem, ale większość ulic i tak będzie zamknięta i przeznaczona na parkingi dla autokarów. Mieszkańcy muszą mieć za przednią szybą identyfikatory, że mieszkają w Krk. Do tego myślałam, że moja mama przyjedzie do mnie, albo Marynia a ja miałam sobie ze Zbysiem zrobić wypad na Podlasie. I co? Nikt tu do mnie nie przyjedzie, bo wszyscy się boja zostawić mieszkania bez nadzoru. Policji będzie po kokardy, ale będą głownie pilnować zgromadzeń, a nie włamywaczy na osiedlach. W kościołach nawołują, żeby przyjmować pielgrzymów, a sami księżą nikogo nie przyjmują. Wypowiedział się jeden zakonnik, że oni na teren swoich ogrodów OBCYCH przyjmować nie będą. Hipokryci francowaci! Teraz juz wiem dlaczego Watykan nie robi sobie takich spędów u siebie. Musieliby się z OBCYMI pobratać |