Rabatkowa historia, ciąg dalszy...
Lucynko, Zbyś twierdzi, że to torebka na piwko, a ja, że na kordonek wesoły
Dorotko mi tez bardzo się te słoneczniki podobają. Jak wystawiłam wszystkie leżaczki i krzesełka na taras, to nawet jak słońce zaszło za chmury, było radośnie wesoły
Martusiu, ten sam, ten sam wesoły A jak brzusiu daje do miziania, to już nie wpadniętą skórkę, tylko całkiem okrąglutki brzusiu wesoły wesoły wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM