Gdy głód jest straszniejszy od strachu...
Zbyś był dziś z Majkiem do kontroli. Majek gorączkuje. Przed wizytą u lekarza, nic nie chciał jeść. Ale możliwe, że przestały działać leki p/bólowe i pyszczek go bolał.
Pani doktor powiedziała, że ma przestawiona szczękę, ale teraz po wyrwaniu ząbków, które były zropiałe i ustawione w poprzek ( na skutek urazu) wszystko się naprostuje.
Jest pewne, że ktoś go albo kopnął w pyszczek, albo walnął czymś twardym.
U lekarza dostał leki p/bólowe, p/gorączkowe i zastrzyki na następne dni.

Po powrocie zjadł wszystko z miseczki.



To czerwone, to bandaż, nie otwarta rana.


  PRZEJDŹ NA FORUM