Wstałam o 5.00, chciałam popracować w ogrodzie przed zapowiadanym deszczem. Zmęczona jak zdechły kot sadziłam dalie i popijałam kawkę. Wstał Jotek, zrobił drugą kawkę, ja nadal byłam zdechła. Po wypadku Jotek leczy nadciśnienie, postanowiłam sprawdzić ile jest u mnie. Po 2 kawach było 94 na 60... wstałam po nocy bardziej zdechła... niż zdechły kotek. Dalie posadziłam:
Posadziłam pomidorki koktajlowe i troszkę odchwaściłam - już w deszczu, siąpiło cały dzień.Pomidorki położył wiatr, a chwaściorów małych tyle, że ciężko wybrać łapkami.
|