Rabatkowa historia, ciąg dalszy...
Czas wracać do ogrodowych prac wesoły
Pamiętacie mój oflisowy plotek z ubiegłego roku? Nadal oflisuję. W pracy zespołowej z synem i córką wykonaliśmy oflisową, podwyższoną rabatkę. W poniedziałek kupię ziemię i posadzę zieleninę. Może na tym wyższym poziomie ślimaki jej nie zjedzą zanim urośnie.



Dziś zajęłam się kolejnym płotkiem. Na skarpie, za tujami jest żwirowy podjazd, dalej lasek. Chcę oddzielić żwirową drogę od skarpy. Mam dwie opcje: płotek myśliwski oraz plotek oflisowy. Co sądzicie?





Po za tym jest zielono - soczyście wesoły









  PRZEJDŹ NA FORUM