Mogę powiedzieć, że słoneczny weekend spędziłam owocnie Pierwsze koszenie, porządek w drewutni, wyszorowanie tarasu, posadzenie pelargonii i zagospodarowanie brzydkiego kącika między drewutnią a piwnicą. Lubię ten stan, gdy jestem zmęczona tym co lubię No to teraz czas na zdjęcia.
Już za chwileczkę, już za momencik...
Bergenia w słońcu...
...i w cieniu
czosnki olbrzymie od Asi, są olbrzymie
odcinają się wielkością na rabatce
Za nimi rosną liliowce, ale nawet ich nie widać.
Widok z tarasu coraz bardziej wiosenny
Pod lasem paprocie są w swoim najpiękniejszym czasie
A brzydki kącik przy drewutni, stał się kącikiem staroci Mi się podoba, ale wysłucham Waszych opinii. Bo nie każdy lubi taki stary składzik rzeczy dziwnych. Mam jeszcze wielkie kolo od wozu, ale sama go nie mogłam na tę górkę wytargać, to dałam przetak, bo lekki
Tę lampę z przodu już wywaliłam, bo do niczego nie pasowała. |