Rabatkowa historia, ciąg dalszy...
Emeczko - woda jeszcze jest, ale chęci do podlewania mizernieją z każdym dniem. Ewciu - róże mają liście, nic ich nie zeżarło, Gloria nawet wystawiła pąki, ale do róż nie sięga wąż, a noszenie wiader i konewki zbrzydło.


  PRZEJDŹ NA FORUM