Powrót pod gruszę - 2015 :)
Byłam, zobaczyłam i wróciłam pan zielony

W przerwach pieliłam i pieliłam i pieliłam oczko
Po deszczu wszystko zarosło jak diabli smutny Przemyślałam strategię wciśnięcia liliowców na rabatkę studzienną, zrobiłam sobie miejsce na dwa nowe bodziszki, a co najważniejsze, zobaczyłam mojego kwitnącego Amadeusa, ma piękne kwiaty i cudny, delikatny zapach wesoły











A tu już Stelle d'Oro zaczyna się żółcić wesoły






Czekam aż zakwitną te irysy, mają wyjątkowo grube łodygi i pąki wesoły





A to już młodziaczek tegoroczny, Kloesterrose Ueatersen





i staruszka przy stodole








  PRZEJDŹ NA FORUM