Lucy!!! Jest ten od Ciebie, za bramę pewnie powędrował kawałek kłącza odłamanego, tam wsadzałam różności, których nie chciałam wyrzucić (niczego nie chcę wyrzucić - wszystkiego żal)
Cieplutko, cudnie, wyprowadzaliśmy na spacer psy, ciężka praca - wyrywają się bestie, Bazalt załatwił drugą najwyższą naparstnicę.Tej przy kamieniach już nie ma.
Nędznie wygląda gailardia, ale prztrwała zimę:
|