Ok, poczekam jeszcze nie czas siania
Na dożynki przygotowałam gulasz, 2 bukiety i płody - dynie i dyniowate:
Stoisko mleczarskie przygotowało degustację serów, serków i kaszek z dodatkami. Zjadłam kawał chleba wiejskiego ze smalcem i ogórkiem małosolnym, rogalika z mięsem, pieroga z kapustą i grzybami w cebulce, skrzydełko w naleśnikowym cieście, Jotek do tego mielonego i kilka próbek alkoholi pędzonych nocą. Już wróciliśmy, słońce smali przepięknie - możemy dokończyć układanie kamieni, wiem, że niedziela, ale nas to cieszy, czasu w tygodniu nie ma.
Wczoraj byłam w lesie, sucho, grzybów trochę mniej:
|