Rabatkowej historii ciąg dalszy |
Dorcia, Tyyyyyy, leniwa?????? Przy Twoim areale i zasobach rolniczych...nie ma takiej możliwości Kompocik też pyszny Jak kiedyś ugotowałam kompot i podałam do obiadu, to mój syn stwierdził: O, kompot. Jak na stołówce w podstawówce, za PRLu. Potem rozmawiałam z sąsiadką zza płota i mówiłam, że robię kompot z zebranych owoców, okazało się, że Ona też nie robi kompotu. Teraz obie gotujemy kompocik, ze świeżych, prosto z krzaczka |