Zimnica, co jakiś czas kropi, siedzę pod kocykiem i popadam w odrętwienie połączone z depresją. Ogórki nie rosną:
 Fasolkę mam w kilku miejscach, ta rośnie przy murku za stodołą, posadziłam różne szparagówki z dala od siebie, by się nie zapylały obcym pyłkiem i nie mutowały, miałam w zeszłym roku mutanty z łykiem:
|