Rabatkowej historii ciąg dalszy
Asiu, nawóz może być jakikolwiek, byleby był do kwiatów kwitnących. Ja daję "100dni", bo jest dużo praktyczniejszy. Natomiast jeśli chodzi o środki ochrony roślin, to stosuję tylko te chemiczne. Choćby mnie nie wiem jak i kto przekonywał, Ludwik i inne mydła służą do mycia, nie do niszczenia robali. Jeśli się stosuje środki chemiczne ściśle wg instrukcji, są bezpieczne i dla owadów zapylających i dla środowiska.


  PRZEJDŹ NA FORUM