Rabatkowej historii ciąg dalszy
Jak kupowałam tę, to pani miała również żółtą, ale obawiam się, że jest jeszcze bardziej wrażliwa niż fioletowa.
Poprzednia też nie przeżyła pierwszej zimy, mimo okrycia. Ale teraz mi do lawendowego kącika bardzo pasuje, więc może choć w jeden sezon będzie się kłosić oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM