Tam gdzie wolność, słońce i wiatr. czyli Emki świat. |
Kochane moje ja kosiłam już tylko jak teraz ciągiem lało to nawet nie miałam jak skosić po raz drugi. Wiecie że ja jestem zawziuna to chciałam spróbować czy ją dźwignę na wszelki wypadek jakbym miała jechać sama - tu niestety kiszka, 37 kg jest dla mnie za dużo. He he szkoda że nie zrobił mi Paweł zdjęcia jak wyglądałam po koszeniu. Z wrażenia że jadę kosić nie wzięłam bocznego wyrzutu ani kosza ( co i tak na niewiele by się wczoraj zdało). Kosić miał Paweł ale jak uporałam się z podwiązaniem klapy do tylnego wyrzutu w kosiarce, doszedł do wniosku że jednak nie będzie się brudził. Jako że ja nie boję się utytłać kosiłam sama, skutkiem czego kolor jaki przybrałam był dość marsjański Poznałam wiele gatunków traw jakie posiadam na własnej skórze. Dzięki temu ( chyba na przekór) pokochałam jeszcze bardziej to miejsce. Wracając podjechałam nad rzekę żeby się domyć i powiem wam było CUDNIE i woda ciepła Zupełnie jak za starych dobrych lat gdzie na obozach kąpaliśmy się w jeziorach. Normalnie nic mnie nie zniechęci do tej działki trochę fotek jednak żyto za płotem Zakwitła mi prymulka to chyba trochę późno ale jest kosodrzewina poplątana ze skoszoną sosenką. zastanawiam się czy to liliowce od Ewci nie wiem co to jest mam jeszcze takie coś co jest u dołu na środku i nie wiem co dostałam, czyżby to jeżówka Skleroza , nawet nie wiem od kogo i kiedy Taką trawkę zastałam Jedna z host w cieniu dzikiej róży doczekałam się trytomy, z ziarenek do kwiatu to jakieś 43 lata ale jest Tamaryszek Trawka ożyła będą piórka Jaśminowiec zakwitnie |