Tam gdzie wolność, słońce i wiatr.
czyli Emki świat.
I krasnoludki bardzo szczęśliwy

Byłam wczoraj, stan umysłu mam zszarpany i kręgosłup również bo sobie spróbowałam kosiarkę sama podnieść z bagażnika. No niestety bez pomocy to jestem uziemiona, albo muszę samochód zmienić żeby wjeżdżała sama do bagażnika. Trawa miejscami po dupsko. Kosiarka super dzielnie się spisala ale czasu zbrakło więc tylko 2/3 skoszone na słowo honoru. Nie mam siły, zły czas sobie wybrałam, ale nadgonię. Na obecne dni powinnam haftowaniem się zając a nie takim kieratem neutralny

Trawę na 3 razy trzeba kosić, tylko niech teraz deszcze nie padają to dam radę.

...a swoją drogą nie wiem jak to się stało że w Wawie lało masakrycznie a tam sucho na pieprz, pół wiadra wody tylko nakapało. Pozbieram się do kupy to wstawię jakieś tam fotki.neutralny


  PRZEJDŹ NA FORUM