Tam gdzie wolność, słońce i wiatr. czyli Emki świat. |
No dobra to poprzednie zdjęcie to próba generalna ze wstawianiem zdjęć z zblokowanego , osobistego bloga , jak widać działa ![]() Tak więc byłam w sobotę na działce, wykosiłam 2/3 działki, umyłam okna , ogarnęłam chatkę z bajzlu powstałego w skutek polowania na myszy i oszacowałam straty. Znalazłam rozciętą siatke na ogrodzeniu za domkiem, zalaną wersalkę, spuchniętą i mokrą podłogę, pozrywane kawałki papy na dachu. Mimo rozciętej siatki nikt niczego nie ruszył, za to posłałam mu garść uprzejmości za to że zniszczył ogrodzenie, połapałam na blaszki bo nic mi innego nie przyszło do głowy. Ogródek nietknięty po zimie bo czasu mi zbrakło ale jestem i tak zadowolona. Drzewka i krzaczki optycznie się powiększają więc wiadomo, musze się wziąć za tą odkładaną i obiecywaną rewolucję. Przez umyte okno widać mój las ![]() Sosny czarne wyskoczyły z trawy ![]() Moja wysiewana kosodrzewina w tym roku skoczyła do sporo góry . Wino od Ewy ![]() ![]() Pole lawendy , metr na 70 cm hehe ![]() Będzie dziewanna ![]() Zarośla mam, normalnie prawiedziałki nie widać ![]() Po zalaniu podłoga mokra, dobrze że pojechałam bo by wszystko zgniło. |