Dziwne rzeczy się zdarzają.
kolejna dziwnie nie wytłumaczalna sytuacja.

Moja znajoma na początku miesiąca opoweidziała mi o 2 wypadkach: 7 stycznia jej syn rozbił samochód - kasacja. Pożyczyła mu swój i 7 lutego znów miał wypadek, szczęśćie że w obu wyszedł bez obrażeń , jedynie z wielkim stresem. Wczoraj rozmawiałam z tą znajomą i powiedziała że 7 marca umarł jej kot, wróciła z pracy i była w szoku jak go znalazła, bo był zdrowy.

Gdy się z nią widziałam na początku marca mówiła że się bardzo obawia tego 7 marca.

Kurcze taki dziwny zbieg przypadków.


  PRZEJDŹ NA FORUM