100 różnych problemów
Asiu, gdyby ktoś chciał oddać, to po prostu włożyłby w kieszeń i czekał na odzew z mojej strony, a na pewno nie wyłączałby natychmiast telefonu, żeby nie dało się go namierzyć.... akurat w tym przypadku ktoś wiedział co robi...

Ewuś, jestem zła, ale tak najbardziej żal mi zdjęć i kontaktów.... i to zdjęć, które już nie są do odzyskania.smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM