Wymienię na inne byleby zielone ;-)))
Kobitki kochane wstyd mi straszny , zapomniałam o roślinach, stoją dalej na parapecie bo w domu nie mogę bo kot by zeżarł. Lało strasznie a jak nie lało to miałam za dużo na głowie , sama z młodymi jestem od poniedziałku. Obiecuję poprawę i w poniedziałek wyslę roslinki, bo mi w końcu wrosną w parapet. Przepraszam zawstydzony


  PRZEJDŹ NA FORUM