KOLCZURKA KLAPOWANA
Ewo, bo nie rozumiem czemu osoba która się grzecznie przysłuchuje od dłuższego czasu nie zabiera udziału w różnych dyskusjach na inne tematy których mamy sporo, a jak dochodzi do "małej kontrowersji" to jest pierwsza, by wytknąć palcem.

Umbrella2 może i ładnie ubrała w słowa swoją wypowiedź ale mimo wszystko nie podoba mi się ton.

..............................................
Na moje słowa:
    Emka pisze:

    ...gminy powinny z tym walczyć a jakoś nie widzę żeby walczyły z tymi miejscami w których ona występuje. Ot tyle.


padła odpowiedź:

    umbrella2 pisze:

    Dlaczego obarczasz winą gminy, skoro to nie gminy rozsiewają nasiona? Do wysiewu kolczurki przyczynili się ludzie, nie gminy. Czy urzędnicy z gminy mają chodzić do działkowców i ogrodników i sprawdzać co sobie w swoich ogrodach sadzą i sieją. Zdajesz sobie sprawę ile pieniędzy podatników poszłoby na likwidację takich roślin?



Za dużo pretensji.
Nikogo nie obarczam, nie mówię o prywatnych posesjach ale o terenach dzikich bo to oczywiste.



Wracając do kolczugi- matka natura stworzyła ta roślinę w jakimś celu, prawdopodobnie po to by zwierzyna miała co jeść, więc absurdem jest że człowiek zabrania jej się rozrastać, tu wychodzi ludzki egoizm oczko To tak jakby wybić ptaki bo latają po moim niebie. Do tych słów podejrzewam można elaborat napisać oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM