Nad stawem wieczorkami najczęściej siedzi tata, ale w miejscu łowienia rybek, coś zawsze wyciągnie, ostatnio zrobił mielone kotlety z ryb, były pyszne. Do tej pory było lato, ale w nocy pogoda się zmieniła, a od rana pada. Marzenko - syna powiadomiłam, nie ma problemu.
Moje spóźnione powojniki:
|