U Emki
żeby marzyć to trzeba jeszcze potrafić, on nie potrafi.

Ja już powiedziałam że od przyszłego sezonu jak w piątek pojadę to wrócę w niedzielę wieczorem.
Wczoraj też byliśmy, dokończyliśmy "taras" ustawiać, potem siedzieliśmy sobie z dzieciakami i do końca dnia było słonko na tym niby tarasie. Zapisałam wymiary, teraz będę liczyć deski i koszty.


  PRZEJDŹ NA FORUM