Rabatkowej historii ciąg dalszy |
Ewuś zaklinajmy pogodę żeby było sucho i ciepło jak najdłużej. Dziś też byliśmy na działce i robiliśmy wszystko to czego nie robiliśmy wcześniej, same głupoty, nic z musu i było cudownie. Ku mojemu zdziwieniu usłyszałam od pana eMa że w sobotę to jemu naprawdę się podobało na działce W końcu chyba poczuł małego bluesa Dziś go wręcz odrywałam od kosiarki i przymusiłam żeby posiedział na "tarasie", może następne lato będzie już sam chciał jeździć i odpoczywać. |