Rabatkowej historii ciąg dalszy
Przecudny, ciepły, słoneczny i z lekkimi powiewami wiatru dzień. W słońcu nie jest za gorąco, w cieniu nie jest za chłodno. Może jeszcze będzie ładnie dłużej niż do środy. Siedzę sobie w lawendowym kąciku, popijam kawkę i strasznie za Wami tęsknię. Szkoda, że Was nie ma i jeszcze trzeba czekać cały tydzień. Dlaczego my tak daleko od siebie mieszkamy?
Tak sobie siedzę od wczoraj na ławeczce z pniaków i robię obrus na stół tarasowy. Nie zdążę do Waszego przyjazdu, ale na przyszły rok będzie gotowy na pewno wesoły



Pies leży na tarasie i zipie, ale nie chce wejść do domu. Mam nadzieję, że się prognozy nie sprawdzą wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM