Głupia jestem jak but z lewej nogi, bo obiecałam sobie, że żadnej cebulki tulipanów w tym roku nie kupię, a oczywiście kupiłam. I znowu będę się mordować z sadzeniem Mam tylko nadzieję, że coś z nich wyrośnie, a nie tak jak hiacynty, których miałam już parędziesiąt, a kwiatków się nigdy nie doczekałam....
Jeszcze wsiowo, bo w sumie niedługo już tylko marcinki i rozchodniki będą kwitnąc, ech ta jesień....
Mój ulubiony berberys....
A to rabata, na której zamiast wykopanych malw rosną hosty i bodziszki, które na razie należy oglądać pod lupą, ale liczę, że się rozrosną
Ostróżka, którą posadziłam pod koniec maja postanowiła jeszcze zakwitnąć, bardzo podoba mi się jej kolor
|