Rabatkowej historii ciąg dalszy
Na ten weekend zapowiadają w Krakowie 28 st. C, co jest niemożliwością, bo jest tak zimno, że ja byłam dziś w pracy owinięta szalem, a widziałam kilka kobiet w wełnianych ponczo.
Co prawda cieszyłabym się z takiej temperatury, ale jakoś marnie to widzę zmieszany
Póki co, późnoletnie kwiatki:

Rozchodnik o nazwie "od cioci spod płota". Powiedziała kiedyś patrząc na niego na swojej działce: a ta kapustkę to jak chcesz to sobie wykop, bo nic w niej pięknego.
Rozwinęła się już, ale jeszcze nabierze intensywniejszego, amarantowego koloru.





Grandiflora z dnia na dzień coraz bardziej różowa





Nic nie jednoczy bardziej niż wspólny posiłek wesoły



Lato zamknięte w płatkach













I najpiękniejsze miejsce mojego ogrodu (wg. mnie oczywiście|)











  PRZEJDŹ NA FORUM