Spotkanie u Lucy....
I ja jestem wesoły

Za chwilkę jedziemy na wieś posadzić wczorajsze zdobycze i przy okazji przypomnieć sobie, że nie każdy może mieć taką ziemię jak pani admin, oj nie każdy diabeł

Wczoraj było cudnie, jak zwykle nie chciało się wracać i tylko nadzieja, że wrótce znowu się spotkamy, trzyma mnie przy życiu. Kochane moje, dziękuję za cudny dzień wesoły

I przy okazji nadmieniam, że o reszcie naszych forumowiczek i forumowiczów też pamiętałyśmy i często o nich mówiłyśmy aniołekaniołekaniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM