Rabatkowej historii ciąg dalszy
Pogoda się nade mną zlitowała i od 16 pada deszcz. Równy, rzęsisty, grubokroplowy. Bez wiatru, grzmoty słychać gdzieś daleko i bardzo rzadko. Nooo, będę mogla spokojnie ukopać roślinki dla moich koleżanek wesoły I zrobię sobie miejsce na nowinki, które dziś przyszły w paczce wesoły
Jestem bardzo mile zaskoczona, bo jak na zakupy netowe, sadzonki są dosyć duże. To już drugi taki sklep, który nie przysyła jednego badylka.
Kupiłam sobie przetaczniki: lisi ogon i krasnoludek, czyściec Humelo, szałwię purpurową i kocimiętkę prawdziwie niebieską wesoły
A tak wyglądają sadzonki:



Szałwia jest po kwitnieniu, więc ma przycięte badylki. Ale ma jednego kwiata, choć też już przekwita:




  PRZEJDŹ NA FORUM