Byliśmy wczoraj na wsi i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że słowa piosenki "A tymczasem leżę pod ruszą, na dowolnie wybranym boku..." do mnie pasowały Strasznie się wczoraj leniłam, prawie nic nie robiłam, oprócz przesadzenia paru roślinek, bo tak całkiem nic, to robić nie umiem. Zobaczcie jak łyso jest na rabatce za domem
Oczywiście mam już plany zagospodarowania tego miejsca, bodziszki, funkie, które przeniosę z drugiej strony domu, może jakaś tawułka. Znając życie, znowu mi miejsca zabranie
A to już sierpień pod gruszą...
języczka po raz pierwszy zakwitła
I floksy mają swoje pięć minut
|