Rabatkowej historii ciąg dalszy |
Za naszym oknem pada deszcz Na piecu skrzypce stroi świerszcz Dziewczyny płaczą, bo skończyło się już lato I tylko słychać gdzieś Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie W ogrodzie zasnął pod gruszą chochoł I śni o pięknej dziewczynie A Strach na wróble przydrożne wierzby liczy Tańcząc na miedzy w objęciach polnej myszy Koncert koncert koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie Koncert, co z babim latem odpłynie ..... tak mi sie skojarzyło ![]() U mnie też piękny sierpień, taki najprawdziwszy, słoneczny, gorący, żniwa już się zaczęły ![]() |