Rabatkowej historii ciąg dalszy
Pięknie jest, to prawda... Dzisiaj, wracając ze wsi nie mogłam się napatrzeć na widoki za oknem, żniwa w pełni, miodowe słońce rozlewające się po polach, cudnie....
Tak sobie pomyślałam, że przecież do życia nie trzeba zbyt wiele, lekkie zmęczenie po pracy w ogródku, słońce i parę bliskich ludzi blisko siebie wesoły

Lucy, świerszcza mieliśmy kiedyś w domu dwa dni, trzeciej nocy przekopaliśmy pół domu, żeby go znaleźć bo jego cykanie było tak głośne, że nie dało się spać wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM