Rabatkowej historii ciąg dalszy
    ewka63 pisze:

    Nie mogę dodać zdjęcia, ale powiem Wam jak jest od wczoraj u mnie wesoły

    Słońce świeci, wieje lekki wietrzyk, na polu za drogą zaczęły się żniwa. Buczenie kombajnu jest niesamowicie swojskie. To taki odgłos ściśle związany ze spokojem wsi. Nie przeszkadza, wręcz uspokaja. Świerszcze wygrywają na swoich skrzypeczkach głośne cykania, głośniejsze niż kombajn. Konopnicka to ze mnie nie jest, nie napiszę wiersza o współczesnych żeńcach, ale jak tak siedziałam przed domem i słuchałam odgłosów wsi, w gorący, letni wieczór poczułam spokój i szczęście... dobrze mi...


Ewa a nie możesz częściej tak pisać, czytanie twoich słów jest lekiem na mą przytłoczoną wielkim miastem duszę.


  PRZEJDŹ NA FORUM