Chwalę się :)
Ja sobie tak pomyślałam że gdybym się wyniosła z tego zasmoczonego miata stołecznego do Wadowic to miała bym bliziutko do was. Kurna dusi mnie ta stolica, chyba zawekuję słoiki i wyniosę się na południe. Normalnie mam deprechę po dwóch dniach życia w innym miejscu. Ale co będzie po 20tym jak wrócę znad morza, załamka normalnie.

Tak czy siak czuję się lepiej na południu, chociażby Polski, do Chorwacji miałabym bliżej bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM