U Emki
W nocy byłam na weselu, rano zrywka na równe nogi, potem kładłam tynk , rwałam chwasty i powiem wam szczerze: Wqr...a mnie już to wszystko, za długo się ciągnie a nie widać efektów. Chcę mieć zrobione to się angażuję i robię, ale czy ja jestem z żelazapytajnik, chłopak który miał to sam robić opierdziela się bo to tak po koleżeńsku. A ja bym chciała jechać i odpocząć, a tu końca nie widać, jutro znów poniedziałek, a potem pewnie znów pogoda się zepsuje ..... Obiecuję uroczyście, że jak zrobię ten domek do końca to już nigdy nie tknę męskiej roboty wykrzyknikwykrzyknikwykrzyknik






Motyle to chyba uwielbiają kolor fioletowy wesoły







Szpaler psianek bardzo szczęśliwy oddałam babci bo i tak bym ich nie wysadziła do gruntu.



I tak jak wyżej napisałam , ciągnie się robota ale nadal nie widać efektów.



Ale za to mam widoczek leżąc na wersalce wesoły



Domek po ogarnięciu.








  PRZEJDŹ NA FORUM