Bo to jest tak. Zrobiłam cały kącik lawendowy sama. Jak wszystko nabrało wyglądu, pniaki zostały postawione, przywieźliśmy oflisy, docięłam je i słupki pod oparcie, wtedy eM stwierdził, że no pięknie to wszystko zrobiłam i skończył ze mną. Pozbijał, przeszlifował jeszcze raz, żeby się drzazgi nie wbijały i stwierdził, że skoro te podpory są takie wysokie, to piwko lepiej się będzie piło opierając się na wysokim oparciu . No ciekawa jestem ile razy tam pójdzie pić to piwko. Jeszcze ponarzekał, że ławka za mała, bo powinna być większa. Chciał robić dłuższe siedzisko, rozstawiać pienki, żeby kilka osób się zmieściło ( z piwkiem). O co to to nie! " Trzeba było sobie zrobić grill i wtedy meble biesiadne, teraz będzie ławeczka takiej wielkości jak jest". Bo od kilku lat mój eM ukochany rozprawia, jakby przy tarasie zrobić grilowisko. Skoro nie zrobił ( a miał czas na to ) to sory-memory, jest lawednowisko ![wesoły](/emot/icon_smile.gif)
|