Rabatkowej historii ciąg dalszy
Parę lat temu kuzyn chciał nam oddać taką starą dwupalnikową kozę, ale cudna byławykrzyknik, tylko był mały problem , my mieliśmy fiata punto a z Rzymu to dość daleko żeby z otwartym bagażnikiem jechać wesoły No nie mogę sobie podarować, tym bardziej że to włoski antyk był.


  PRZEJDŹ NA FORUM